Witajcie !!!
Kochani od niedawno w moim domu zagościły tak ostatnio doceniane przez blogerki kosmetyki Balea.
Dziś chcę się z wami podzielić moją opinią o jednym z nich, który również znalazł się w
ostatnim styczniowym "projekcie denko" a mowa o
kremowym mydle w płynie Balea DARK GLAMOUR Limited
Edition
Balea to tanie i bardzo dobre kosmetyki z Niemiec z drogerii DM.
Szkoda tylko że kosmetyki Balea są tak trudno dostępne w Polsce.
Ale by nie przedłużać przedstawiam wam
Balea
Creme Seife
Dark Glamour
Kilka słów od producenta:
Kremowe mydło w
płynie delikatnie myje, a dzięki zawartości lipidów również nawilża oraz chroni
skórę rąk przed wysychaniem, nadaje skórze aksamitną gładkość i cudowny
zmysłowy zapach.
SKŁAD: AQUA ·
SODIUM LAURETH SULFATE · COCAMIDOPROPYL BETAINE · PEG-7 GLYCERYL COCOATE ·
GLYCERIN · COCAMIDE DEA · SORBITAN SESQUICAPRYLATE · SODIUM BENZOATE · PARFUM ·
POTASSIUM SORBATE · EG-120 METHYLGLUCOSE DIOLEATE · SODIUM LACTATE · SODIUM
CHLORIDE · CITRIC ACID · TETRASODIUM DICARBOXYMETHYL GLUTAMATE · C.I. 74160 ·
C.I. 12490
Moja opinia na jego temat:
Opakowanie: Wygodna i poręczna butelka z tworzywa sztucznego z wygodna pompka która ułatwia nam dozowanie mydełka. Butelka jest przezroczysta co ułatwia nam kontrolowanie zużycia produktu. Na butelce znajdują się etykiety z czytelnymi napisami i są w przyjemnej kolorystyce która przykuwa wzrok.
Konsystencja/zapach: Konsystencja tego mydła przypomina mi kisiel, jest nie za gęsta ale i nie za rzadka taka w sam raz. Zapach zmysłowy bardzo przyjemny, delikatny lekko perfumowany który umila mycie dłoni.
Zdecydowanie nie jest to owocowy zapach.
Zdecydowanie nie jest to owocowy zapach.
Działanie:
Mydło gościło w mojej łazience od ponad miesiąca, świetnie się pieni i bardzo dobrze myje, dokładnie osuwa wszystkie zanieczyszczenia z dłoni i do tego pięknie pachnie umilając nam mycie dłoni ten zapach utrzymuje się jakiś czas na dłoniach.Myłam dłonie dość często by ten zapach mógł mi towarzyszyć jak najdłużej. Nie wysusza skóry i nie powoduje podrażnień.Jego wydajność tu można by było się przyczepić ale to może moja wina że go tak szybko zużyłam, polubiłam jego zapach i ciągle myłam dłonie. Myślę że spełnia wszystkie wymagani jakie co do niego miałam.
Jego największą wadą jest jego dostępność, nie kupimy go w naszych drogeriach.
Dostępne są w Niemczech, drogerii DM lub obecnie u nas na allegro.
Polecam go z czystym sumieniem wart jest zakupu i wypróbowania.
Cena tego mydła w drogerii DM to ok. 0.75€
Szkoda, że kosmetyki Balea są tak trudno dostępne w Polsce :(
OdpowiedzUsuńno właśnie:(
Usuńzgadzam się :( ale musi być boskie to mydełko :)
UsuńŚwietnie wygląda to mydełko! :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale często widuję tę firmę na blogach :)
OdpowiedzUsuńjak jedziesz do Hru?
Owocowy kisiel - zabrzmiało obiecująco. Przez takie posty nie mogę się doczekać kiedy mój chłopak pojedzie do Niemiec. Pozdrawiam i do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńNic jeszcze z Balei nie miałam, ale jeśli będę miała okazję, to na pewno potestuję:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego mydła, ale moje pierwsze skojarzenie było takie, że pachnie jak płyn do płukania! :D jakoś tak mi się skojarzyło :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńmusi ciekawie pachniec
OdpowiedzUsuńfajny ma kolorek :)
OdpowiedzUsuńja tam na mydło nie zwracam uwagi, biore to co w promocji :))
jeszcze nic nie miałam z tej marki
OdpowiedzUsuńSzkoda,że w Polce praktycznie nie można ich dostać;/
OdpowiedzUsuńFajny kolorek :D Musi fajnie pachnieć ^^
OdpowiedzUsuńhttp://mikilove47582.blogspot.com/
jak usuwa brud i zanieczyszczenia to chętnie spróbuję, choć ciężko go dostać
OdpowiedzUsuńNie cierpię mydeł ze wzgledu na wysuszanie skóry, ale skoro to nie wysusza to z chęcią bym wypróbowała :-) Szkoda, tylko że nie są dostępne w PL.
OdpowiedzUsuńjakby był dostępny stacjonarnie pewnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńCzasami w sklepie niemieckim widziałam, ale ceny nie tak fajne jak w Niemczech ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie opakowanie z pompką :) własnie gdyby był w sklepach normalnie to może też bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńChciałabym goo ! ^^
OdpowiedzUsuńhttp://inspireeed.blogspot.com/2013/02/czesc.html#comment-form
obserwuję i liczę na rewanż ;**
uwielbiam mydła w płynie,a te które jeszcze nawilżają są cudowne:)szkoda,że ten tutaj o którym tyle piszesz,jest mało co spotykany w pl
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak trudno je dostać :( Szczególnie na moim krańcu Polski :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, ale chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńPrzymiotniki pisze się z małej litery (niemiecki, a nie Niemiecki). Piszesz tyle o tym zapachu... A jaki on jest? Owocowy? Mieszany?
OdpowiedzUsuńNie znałam tej firmy ani kosmetyków, może dlatego, że mało czytam blogów takich, jak Twój... Myślę, że nie kupię tego mydła.
Dziękuję za komentarz. :)
Pozdrawiam, Nessa.
__________________
pisane-atramentem.blogspot.com
Zapach zdecydowanie nie jest owocowy, ciężko mi jest go określić, jest zmysłowy i przyjemny:)
Usuńchyba pora zaprzyjaznic sie z ta firma.. ;-)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie, po fotografii widać, że ciekawe :D
OdpowiedzUsuńobserwuje, może rewanż? :D
grapomnia.blogspot.com/
nie miałam nic tej firmy, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej firmy :)
OdpowiedzUsuńartystycznieee.blogspot.com
Właśnie szkoda, że ciężko kupić te kosmetyki w Pl, póki co ograniczam się do łatwiej dostępnych marek :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że kiedyś w Polsce będzie można te produkty bez problemu kupić, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak ciężko jest kupić kosmetyki tej firmy w Polsce :(
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do nas do rewanżu:
www.ourloveourpassion.blogspot.com
Wydaje się ciekawy szkoda tylko ze tak słabo dostepny.
OdpowiedzUsuń