poniedziałek, 31 grudnia 2012

Szczęśliwego Nowego 2013 Roku !!!

Witajcie w ten Sylwestrowy wieczór !!!


Kochane Stary Rok odchodzi i witamy Nowy 2013 Rok
Życzę wam wszystkiego co najlepsze, dużo szczęścia i miłości,
niech ten rok który za kilka godzin się rozpocznie będzie jeszcze lepszy i niech przyniesie wam
radosne chwil, niech spełnią się wasze wszystkie marzenia 



Aby od Sylwestra
cały rok był extra.
By marzenia się spełniały,
by pieniądze kieszenie Nasze wypychały.
A uczucia nie znikały
i z serduszka wypływały.

Jeszcze chwilka, jeden kroczek
i wejdziemy w Nowy Roczek.
Niech się życie z górki toczy,
niech Wam wiatr nie wieje w oczy.
Spełnienia marzeń,
wielu pięknych wrażeń.

 Wiele radości i miłości ,
sukcesów i pomyślności,
niech Wam zdrowie dopisuje,
a niczego nie brakuje
w 2013 roku!!!!!


niedziela, 30 grudnia 2012

Garnier -Intensywna pielęgnacja bardzo suchej skóry, Regenerujący krem do rąk - recenzja!!!

Cześć dziewczyny!!!

Jutro ostatni dzień tego roku, a przed nami nowy rok, mam nadzieje ze lepszy. 
Rozpocznie się nowy rozdział w naszym życiu.
Ale to przed nami, a dziś moja ostatnia recenzja w tym roku na którą was zapraszam.
Kochane Zima to taki czas kiedy nasze dłonie są narażone na mróz i wiatr a co się z tym wiąże,
przesuszona, zaczerwieniona i popękana skóra dłoni i to uczucie pieczenia.
Jestem zapominalska i dość często w pośpiechu zapominam o rękawiczkach i wtedy na ratunek przychodzi mi włośnie ten krem z Garniera.
Ale zacznę może od tego że jakoś wcześniej sceptycznie do niego podchodziłam. 
Kupiłam go w promocyjnym opakowaniu wraz z czerwonym mleczkiem Garnier.
Teraz nie żałuję że się skusiłam na ten zestaw.
Ale by nie przedłużać przechodzę do szczegółów recenzji:


GARNIER

Intensywna pielęgnacja bardzo suchej skóry

Regenerujący krem do rąk

Regeneruje i odżywia


Kilka słów od producenta:
 Regeneruje i odżywia zniszczoną skórę dłoni. Zawiera alantoinę, znaną ze swych właściwości regenerujących, glicerynę, która chroni ręce oraz czynnik filtrujący, który zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry dłoni. 
 Regenerujący krem do rąk zniszczonych intensywnie regeneruje dzięki:
  • alantoinie - znanej ze swych regenerujących właściwości
  • glicerynie - która chroni ręce, oplatając je niewidzialną warstwą ochronną
  • ochronnemu czynnikowi filtrującemu - który zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry
Stosowany regularnie krem łagodzi i odbudowuje zniszczoną skórę dłoni i przywraca jej miękkość i elastyczność. 

Sposób użycia:
- nakładać, delikatnie masując - o każdej porze dnia oraz wieczorem, przed snem.


 Skład: aqua, water, glycerin, peg-2 stearate, cetearyl alcohol, oleth-12, stearyl alcohol, dimethicone, allantoin, disodium edta, ethylhexyl methoxycinnamate, glycyrrhetinic acid, sodium methyl cocoyl taurate, bht, sodium chloride, imidazolidinyl urea, methylparaben, propylparaben, parfum/fragrance, ci 14700, red-4, alpha-isomethyl ionone, benzyl benzoate, benzyl salicylate, butylphenyl methylpropional citronellol, geraniol, hexyl cinnamal, hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde, limonene, linalool

 Moja opinia na jego temat:

 
Opakowanie: Krem jest umieszczony w stojącej tubce z tworzywa sztucznego o pojemności 100ml, Tuba posiada odkręcaną nakrętkę i duży otwór przez który dozujemy krem i tu możne jest on zbyt duży gdyż nie zawsze uda się wycisnąć odpowiednią ilość kremu, ale myślę że to nie jest aż taki duży problem.Tubka jest w kolorze czerwonym na niej znajdują się białe napisy i ważne dla nas informacje.

Konsystencja/zapach: Krem posiada bardzo gęstą konsystencję barwy lekko różowej, zapach kremu jest bardzo ładny, delikatny nie agresywny. Na dłoniach utrzymuje się przez jakiś czas. 








A teraz jego zalety i wady:

Zalety: 
-posiada bardzo ładny zapach
-doskonale się rozprowadza na dłoniach 
-nie jest tłusty i dość szybko się wchłania
-świetnie nawilża i regeneruje przesuszoną skórę dłoni
-po jego zastosowaniu dłonie są gładkie, a skora miękka 
-jest wydajny, niewielka ilość kremu wystarcza by dobrze odżywić obie dłonie 
-łatwa dostępność(wszystkie drogerie, supermarkety oraz małe sklepy)
-cudownie koi pieczenie dłoni po przemrożeniu
-jest dość wydajny 
Wady:
-zbyt duży otwór przez który dozujemy krem, oraz odkręcana tubka.
-chwilę musimy odczekać aż krem się zupełnie wchłonie 

Podsumowując:
To właśnie ten krem przyszedł na ratunek moim wysuszonym dłoniom.
Najczęściej stosuję go na noc raz dziennie, a czasem dwa razy dzienni i odkąd jest ze mną moje problemy się skończyły i teraz się z nim nie rozstaje.
Z czystym sumieniem mogę do polecić.
Cena tego kremu w drogeriach to ko. 7zł 

obrazek zaczerpnięty z internetu



piątek, 28 grudnia 2012

Wibo - Lakiery Glamour Nails - recenzja !

Witajcie !!!

Sylwester tuż tuż i myślę że to będzie odpowiednia pora by zaprezentować wam lakier do paznokci z lśniącymi drobinkami z nowej serii Wibo Glamour Nails.
Będzie świetnie wyglądał w sylwestrową noc i przyciągał spojrzenia.
Nie mamy zbyt dużego wyboru kolorów w tej serii, ale myślę że każda znajdzie coś dla siebie.
Ja podczas zakupów zdecydowałam się na czerwony odcień nr.3, gdyż nie było zbyt dużego wyboru wtedy w Rossmannie podczas tej wielkiej obniżki, ale myślę że skuszę się jeszcze na inny kolorek, gdyż ten lakier ma to coś w sobie.
Ale dość przynudzania, zapraszam na recenzję.
Wibo 
Lakiery Glamour Nails

 Moja opinia:
Świetny kolor z lśniącymi drobinkami (złoto-czerwonymi), które w świetle pięknie się mienią.
Bardzo łatwo się go rozprowadza na paznokciach,
nie tworzy smug co bardzo mnie cieszy.
Lakier posiada lekko skośny pędzelek co jeszcze ułatwia precyzyjne malowanie.
Bardzo szybko schnie, nie musimy zbyt długo czekać między nakładaniem kolejnych warstw.
Dwie warstwy w zupełności wystarczą by skryć paznokcie ale by uzyskać bardziej intensywny kolor można nałożyć jeszcze jedną.
Jest również dość trwały, nie ściera się z paznokci zbyt szybko. Z powodzeniem pozostanie na paznokciach 4-5 dni.
Bardzo ładna buteleczka o pojemności 9,5 ml.

Podsumowując:
Wspaniały lakier który przekona do siebie największych przeciwników brokatowych lakierów.
Potrafi oczarować swym wyglądem. Polecam go każdemu na pewno będziecie zadowolone.
Wybaczcie ceny nie pamiętam ale chyba jakieś 6 - 8 zł. 

A oto dostępne kolory z tej serii.
  


czwartek, 27 grudnia 2012

Mariza - Paletka cieni do powiek SOFT&CILOUR - recenzja !

Witajcie moje kochane!

Można powiedzieć że pierwsza tuta Świąt za nami, mam nadzieje że odpoczęłyście i się zrelaksowałyście.
Przed nami weekend i niedziela, a także wyczekiwany przez większość z was Sylwester.
Ja to trochę się ciesze że te święta już za nami bo miałam dosyć tego obżarstwa i 
słów - "oj spróbuj jeszcze tego, a możne tego, jeszcze nie jadłaś tego"
Ten czas jednak zleciał bardzo szybko i mile spędziłam te święta w rodzinnym gronie.
Ale dosyć już o świętach.
Kochane dziś przygotowałam dla was recenzję paletki cieni z marizy, które otrzymałam w ramach współpracy z Klubem Mariza.
Ta paletka towarzyszyły mi na powiekach podczas tych świat.
A więc zapraszam na recenzje


Paletki Cieni do powiek 
COFT&COLOUR
MARIZA



Kilka słów od producenta:
Paletka Cieni do powiek w modnych zestawach kolorystycznych.Zawiera pięć kolorów cieni, które można stosować pojedynczo lub łączyć "cieniując" oko.


Moja opinia na ich temat:
Opakowanie: Poręczne łatwo otwierane etui z tworzywa sztucznego z przezroczystym wieczkiem w którym są umieszczone 5 oddzielnych kolorów. W zestawie mamy również mały obustronny aplikator, który dobrze radzi sobie z nakładaniem cieni.


Zalety tych cieni:
Mają bardzo ładnie dobrane kolorystycznie kolory, które możemy również łączyć z innymi paletkami i kolorami.
Dość dobrze na pigmentowane i intensywne kolory.
Na bazie trzymają sie dość dobrze nie roliją się w zgięciu powieki.
Niewielka ilość cienia wystarczy by ładnie podkreślić i ukazać ich kolor.
Użyłam ich już kilkanaście razy i nie widać zbyt wielkiego zużycia, więc wydaje mi się że będą dość wydajne.

Wady:
Podczas aplikacji drobinki pigmentu migrują na policzki i tu jest trochę problem z ich usunięciem.
( Ja to robię za pomocą taśmy bezbarwnej, świetny patent podpatrzony u jednej z blogerek)

A tak prezentują się na powiece.

Oto mój świąteczny makijaż i moja buzia pierwszy raz na moim blogu:

Użyłam:
Paletki cieni mariza COFT&COLOUR
baza pod cienie KOBO
podkład Maybelline AffinitoneMineral
puder prasowany Maybelline Affinitone
maskara wydłużająca Maybelline illegal length
pomadka Maybelline Color Sensational The Shine

Podsumowując:
Bardzo fajna paletka i myślę że godna polecenia.
Dostępne są rownież inne zestawienia kolorystyczne i myślę że każda wybierze coś dla siebie.

Paletkę tych cieni miałam przyjemność testować dzięki uprzejmości pani z
 klubu mariza za co bardzo dziękuję.


Inne zestawienia kolorystyczne dostępne w katalogu mariza z tej serii:


MARIZA - katalog 1/2013