piątek, 25 kwietnia 2014

LaciBios Femina - Specjalistyczny płyn do higieny intymnej dla kobiet - recenzja!

Witajcie kochani :)
My kobiety bardzo dobrze wiemy że nasze intymne zdrowie jest dla nas bardzo ważne.
Dla wielu może być to wstydliwy temat, ale myślę że w tych czasach i dobie wielu chorób nie należy unikać tego tematu gdyż może uratować życie i zdrowie.
  Nie ma się czego wstydzić i należy głośno mówić o intymnym kobiecym zdrowiu.
Cieszę się że firmy także troszczą się o intymne zdrowie kobiet. 
Fajnie że pojawiają się na naszym rynku takie kosmetyki, które trafiły w gusta i potrzeby wszystkich kobiet.
Dziś postanowiłam zaprezentować wam taki kosmetyk, który mile mnie zaskoczył.
A więc dziś będzie post o dwóch produktach z serii specjalistycznych kosmetyków, 
które troszczą się o nasze potrzeby oraz dbają o higienę intymnych okolic. 
A więc zapraszam na recenzję:


LaciBios femina Protecta 
Specjalistyczny płyn 
do higieny intymnej dla kobiet

http://www.asa.eu/sites/default/files/imagecache/Miniatura_350_248/lacibios_protecta.jpg


Kilka słów od producenta:
Specjalistyczny płyn do higieny intymnej dla kobiet
Skutecznie łagodzi podrażnienia błon śluzowych, daje uczucie komfortu i świeżości. Eliminuje nieprzyjemne zapachy. Wzmacnia naturalny system ochronny błon śluzowych. Łagodzi stany zapalne oraz przyspiesza gojenie się mikrourazów.
LaciBios femina Protecta specjalistyczny płyn do higieny intymnej dla kobiet:
  • To podwójna ochrona przed drobnoustrojami.
  • To naturalne składniki.
  • Jest przebadany dermatologicznie i alergologicznie
  • Nie wysusza delikatnej skóry okolic intymnych.
  • Jest bezpieczny i niepowodujący podrażnień. Wolny od SLS, SLES, PEG, parabenów.
  • Jest odświeżający i kojący.
Wskazania:
Płyn do higieny intymnej LaciBios femina Protecta przeznaczony jest do codziennego stosowania:
- dla kobiet wrażliwych, podatnych na alergie,
- w każdej sytuacji, w której pojawia się podrażnienie lub uczucie dyskomfortu w okolicach intymnych,
- do codziennego mycia okolic intymnych w trosce o trwałe zdrowie intymne.
Postać:
Płyn
Ingredients / Składniki (INCI):
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, CO8-14 Alkylpolyglucoside, Glycerin, Xanthan Gum, Chlorhexidine Digluconate, Lactic Acid, Calendula Officinalis Flower Extract, Panthenol, Allantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride
Sposób użycia:
Niewielką ilość płynu nanieść na dłoń, rozcieńczyć z wodą, umyć okolice intymne, następnie spłukać. Stosować codziennie w zależności od potrzeb.
Przechowywanie:
Przechowywać w temperaturze pokojowej (15 – 25 °C), w oryginalnym opakowaniu oraz miejscu niedostępnym dla dzieci. Chronić przed działaniem słońca.
Dostępne opakowanie:
Plastikowa butelka z dozownikiem, 150 ml



Moja opinia:
Na wstępie w ramach wyjaśnienia, używam obu tych płynów na przemian. 
A teraz przechodzimy już do konkretów. 
Tradycyjnie zaczynam od opakowania.
Otóż oba te płyny znajdują się w bardzo fajnych poręcznych kobiecych buteleczkach o poj.150 Obie te buteleczki wyposażone są w pompkę, która ułatwia nam dozowanie oraz umożliwia zachowanie pełnej czystości i higieny.  Jedno naciśnięcie pompki dozuje odpowiednią ilość produktu na dłoń. Kolorystyka buteleczek jest bardzo kobieca, radosna i przyciągająca wzrok. Nie są to smętne szare lub białe opakowania jak to bywa w tego typu produktach. Buteleczki dodatkowa są zapakowane w kartonik na którym znajdziemy wszystkie ważne informacje o danym produkcie.  Niestety buteleczki są nieprzeźroczyste i tu trudno jest ocenić ilość zużycia produktu.
Natomiast konsystencja tych płynów jest żelowa, średniej gęstości, bezbarwna i bez zapachowa.
Delikatnie się pienią i łagodnie myją przy tym nie podrażniają okolic intymnych.
Dobrze chronią przed infekcjami, łagodzą podrażnienia i pieczenie, nie uczulają. Ten w czerwonym opakowaniu LaciBios Femina Pregna jest bezpieczny dla kobiet w ciąży oraz matki i dziecka.
Od kiedy używam tych płynów nie mam problemów z nawracającymi infekcjami okolic intymnych. Nie wywołują u mnie żadnych podrażnień. Sprawiają że skóra okolic intymnych jest lepiej nawilżona. Zapewniają odpowiednie pH okolic intymnych, które tworzy barierę ochronną.
Z tymi płynami czuję się bezpiecznie. Wielki plus również za skład.
Używam ich codziennie od stycznia i jeszcze sporo jest ich w buteleczkach, a więc są dość wydajne.
Na pewno gdy tylko sięgną dna skuszę się na kolejne opakowania.
Cena tych specjalistycznych płynów to ok. 12 zł za 150 ml.
 

http://www.asa.eu/sites/default/files/imagecache/Miniatura_350_248/lacibios_pregna.jpg

LaciBios femina Pregna 
Specjalistyczny płyn do higieny intymnej 
dla kobiet w okresie ciąży, połogu i karmienia piersią


Kilka słów od producenta:
Specjalistyczny płyn do higieny intymnej dla kobiet w okresie ciąży, połogu i karmienia piersią
Okres ciąży, połogu i karmienia piersią – to właśnie w tym czasie kobiety są w dużym stopniu narażone na dolegliwości dróg rodnych. Powinny zatem ze szczególną troską dbać o swoje zdrowie intymne. Z myślą o przyszłych mamach powstał LaciBios femina Pregna – płyn do codziennej pielęgnacji okolic intymnych, który dzięki bogatej gamie naturalnych i łagodzących składników daje skuteczną ochronę miejsc intymnych oraz poczucie świeżości i czystości przez cały dzień.
LaciBios femina Pregna specjalistyczny płyn do higieny intymnej dla kobiet w okresie ciąży, połogu i karmienia piersią jest:
  • Bezpieczny dla Ciebie i Twojego dziecka - oparty o naturalne składniki.
  • Hypoalergiczny. Jest wolny od SLS, SLES, PEG, parabenów.
  • Skutecznie dba o Twoje zdrowie i higienę intymną - posiada kwaśne pH 3,5 oraz dodatkowy składnik aktywny- zapobiega rozwojowi bakterii i grzybów.
  • Odświeżający i kojący.
  • Bez sztucznych barwników i zapachów, na które tak wrażliwe są kobiety w tych szczególnych okresach ich życia.
  • Nie zawiera mydła.
  • Przebadany przez lekarzy ginekologów.
Wskazania:
Płyn do higieny intymnej LaciBios femina Pregna przeznaczony jest do codziennego stosowania:
- dla kobiet w ciąży
- dla kobiet w okresie połogu
- dla kobiet karmiących piersią
Postać:
Płyn
Ingredients / Składniki (INCI):
Aqua, CO8-14 Alkylpolyglucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Xanthan Gum, Chlorhexidine Digluconate, Calendula Officinalis Flower Extract, Quercus Robur Bark Extract, Lactic Acid, Panthenol, Allantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride
Sposób użycia:
Niewielką ilość płynu nanieść na dłoń, rozcieńczyć z wodą, umyć okolice intymne, następnie spłukać. Stosować codziennie w zależności od potrzeb.
Przechowywanie:
Przechowywać w temperaturze pokojowej (15 – 25 °C), w oryginalnym opakowaniu oraz miejscu niedostępnym dla dzieci. Chronić przed działaniem słońca.
Dostępne opakowanie:
Plastikowa butelka z dozownikiem, 150 ml

W skład całej linii profesjonalnych produktów LaciBios Femina  wchodzą:
LaciBios Femina - Doustny probiotyk ginekologiczny - kapsułki
LaciBios Femina - Żel do codziennej pielęgnacji skóry okolic intymnych.
LaciBios Femina - Protecta Specjalistyczny płyn do higieny intymnej 
LaciBios Femina- Pregna Specjalistyczny płyn do higieny intymnej 
LaciBios Femina - Comforta Chusteczki do higieny intymnej


Zachęcam waz również do odwiedzenia strony
 http://www.zdrowieintymne.pl/

 

wtorek, 22 kwietnia 2014

La Rosa - mała paczuszka :)

Witajcie kochani :)
Święta, święta i już po świętach.
Innych ten fakt cieszy a innym może być smutno że te Święta tak szybko się skończyły. 
W pierwszy dzień może nie dopisała nam pogoda, za to w drugi słoneczko nas rozpieszczało.
Ja te Święta spędziłam bardzo miło, jak co roku w rodzinnym gronie, które w tym roku się trochę powiększyło.
Ale zmieniając temat chcę wam pokazać jaką miłą niespodziankę sprawiła mi La Rosa.
W piątek tuż przed samymi świętami otrzymałam paczuszkę z moim pierwszym zamówieniem z La Rosy.
Z powodu przedświątecznego natłoku nie sadziłam że dojdzie do mnie to zamówienie, właśnie przed świętami. 
Wielkie było moje zaskoczenie jak po południu w piątek zawitał do mnie pan listonosz z małym pudełeczkiem.
Ślicznie dziękuję firmie La Rosa za tak błyskawiczną realizację mojego zamówienia.
A oto na co się skusiłam:







Jeśli jesteście zainteresowane produktami firmy La Rosa i nie tylko to zapraszam do odwiedzenia
strony http://futurosa.net/



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

FARMONA Sweet Secret - Piernikowe Słodkości - recenzja!

Witajcie kochani:)
Święta tuż tuż, pogoda nie nastraja optymistycznie ale jestem pełna nadziei 
że w Wielkanocną niedziele zaświeci nad Polska słoneczko i będziemy mogli w pełni cieszyć się tym Świętem.

Dziś chcę Wam opowiedzieć o takim pachnących kosmetycznym duecie od Farmony, 
które od jakiegoś czasu umilały mi wieczorną kąpiel i rozpieszczały ciało i zmysły.
Wiem również że kwestia kosmetycznych zapachu to sprawa bardzo indywidualna
 i każda z nas ma swoich ulubieńców i swoje zapachy.
Na wstępie muszę się Wam przyznać że jestem wielka fanką naturalnych owocowych zapachów oraz takich jadalnych pobudzających kubki smakowe aromatów.
Ten duecik bardzo przypadł mi go gustu i starałam się go oszczędzać by cieszyć się tym zapachem jak najdłużej. Zapach zauroczył całą moja rodzinkę jest słodki, apetyczny, kuszący ale jednocześnie ciepły i bardzo pobudzał apetyt. Mojej córce kojarzył się z okresem świąt Bożego Narodzenia i wypiekiem słodkich pierniczków.
Idealny na poprawę nastroju oraz humoru w taką smętną i pochmurną pogodę.
Myślę że te z Was, które tak jak ja uwielbiają tego typu kosmetyczne słodkości, miło zrelaksują się w towarzystwie tego słodkiego korzennego duetu.
Jeśli jesteście ciekawe dlaczego tak bardzo polubiłam ten cudowny duet korzenne pierniczki z lukrem z serii Sweet Secret to zapraszam na recenzję.



FARMONA 
Sweet Secret 
Bajeczne słodkości 
Korzenne pierniczki z lukrem



Moja opinia: 

Pierniczkowy peeling cukrowy do ciała


Kilka słów od producenta: 

Wyjątkowy kosmetyk o niezwykle gęstej, aksamitnej konsystencji i wspaniałym, korzennym zapachu został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które dbają o zdrowy wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności.
Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie ekstraktu z miodu i imbiru doskonale nawilża i wygładza ciało, a kryształki cukru trzcinowego usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając dotlenienie i pobudzając skórę do odnowy.
Regularne stosowanie Piernikowego peelingu do mycia ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a wyjątkowo aromatyczny, rozkosznie słodki zapach relaksuje i odpręża, zapewniając dobry nastrój.
Ważne składniki: miód, imbir, cukier trzcinowy.


Peeling umieszczono w odkręcany plastikowym słoiczku o poj. 225ml, pod nakrętka umieszczono dodatkowe zabezpieczenie z foli aluminiowej, która zabezpiecza produkt przed utratą zapachu oraz przed niechcianym wkładaniem w sklepie do niego obcych paluszków. Taki słoiczek jest praktyczny i wygodny, bez problemu można z niego wydobyć produkt do ostatniej kropli. Pod prysznicem może nie sprawdzić się tak dobrze jak poręczna tubka, ale w moim przypadku to nie problem gdyż używam go w wannie i jest to kosmetyk, którego nie używa się codziennie i ja tu nie będę narzekała. Mogę jednak ponarzekać na etykiety które są nie trwała, bardzo szybko odklejają się od słoiczka i wygląda to mało estetycznie.



 Konsystencję  tego peelingu jest dość gęstą, nie spływa z dłoni i bardzo dobrze rozprowadza się po skórze.
 Kryształki cukru zawiera w tym peelingu nieźle złuszczają martwy naskórek i bardzo dobrze rozpuszczają się w cieplej wodzie. U mnie radził sobie bardzo dobrze i robił co do niego należało. Po użyciu go skóra jest nawilżona, aksamitnie gładką, miękką, z lekko wyczuwalnym filmem. Wiem że wiele z Was tak bardzo nie lubi gdy kosmetyk pozostawia na skórze taki film. W tym przypadku winna jest obecność parafiny w składzie tego kosmetyku, co jest dość typowe dla niedrogich cukrowych peelingów dostępnych w drogeryjnych.
Mi osobiście w tym akurat peelingu to nie przeszkadzało i nie zauważyłam jego negatywnego oddziaływania na swoje ciało, dlatego z czystym sumieniem mogę go wam polecić.
Myślę że jakie kol wiek niedogodności zrekompensuje nam obłędny aromat, 
wiernie oddający zapach korzennych pierniczków z lukrem.
Ten cudowny Zachach czuć w łazience jeszcze jakiś czas po kąpieli i tu zgodzę się z producentem baz dwóch zdań jest to słodka uczta nie tylko dla ciała, ale i dla zmysłów.




Piernikowy balsam do ciała


Kilka słów od producenta:

Skład:



Balsam zamknięty jest w plastikowej, nieco twardej i nieprzezroczystej butelce o poj. 225ml. Butelka może trochę utrudnić wydobycie kosmetyku, gdy zbliża się on ku końcowi, ale i nie pozwala nam na kontrolowanie ilości zużytego kosmetyku jaka została w środku.
To może być minusem tym produkcie, ale mi osobiście nie utrudniało to aż tak jego stosowania i sięgałam po niego z niebywałą przyjemnością.




Konsystencja według mnie jest idealna gęsta, a zarazem lekka, kremowa i aksamitna o karmelowej barwie i wspaniałym, korzennym zapachu który pobudza zmysły oraz kubki smakowe.
Balsam bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej warstwy. 
Piękny pierniczkowy aromat, bardzo długo utrzymuje się na skórze i świetnie utrwala ten zapach po wcześniejszym zastosowaniu peelingu.
Jako samodzielny balsam nie nawilża jakoś specjalnie, 
ale w duecie z peelingiem zupełnie wystarczająco sobie radzi.
Myślę jednak, że te z Was które mają bardzo suchą i wymagającej skóry nie będą z tego produktu 
w zupełności zadowolone.
Lekko brązowy kolor tego produktu, sprawia że skóra przybiera muśniętego słońcem blasku, ale może także pobrudzić jasną bluzeczkę czy piżamę jeśli nie wchłonie się całkowicie.