Cześć kochani :)
Dziś przychodzę do was z nową recenzją płynu micelarnego,
który otrzymałam w ramach nowej edycji testowania
produktów BingoSpa.
Samą markę BingoSpa oraz jej produkty znam od niedawna, miałam
również okazję bliżej poznać ich kosmetyki.
Tego płyn micelarny jeszcze nie miałam i ucieszyłam się
ze mogę go przetestować.
Kiedyś do demakijażu używałam tylko mleczek ale odkąd
pierwszy raz użyłam płynu mleczka zniknęły z mojej łazienki. Nie mam swojego
ulubieńca w tej kategorii, z którego była bym zadowolona.
Dlatego już od jakiegoś czasu poszukuję mojego idealnego
płynu który na stale by zagościł w mojej łazience.
Cieszę się że na mojej drodze stanął kolejny kosmetyk z
tej kategorii, który mogłam wypróbować i bliżej poznać.
A teraz przejdźmy do szczegółów o samym produkcie.
Kilka słów od producenta:
Płyn micelarny zawiera w swoim składzie micele - bardzo
małe kuleczki zbudowane z wielu połączonych ze sobą cząsteczek zawieszonych w
roztworze wodnym. Zewnętrzne cząsteczki tworzące micele mają własności
hydrofilowe - przyciągają wodę, natomiast cząsteczki tworzące wnętrze miceli są
hydrofobowe - odpychają wodę, ale dobrze łączą się z tłuszczami. Dzięki obu tym
właściwościom płyn micelarny dobrze sobie radzi z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeniami
skóry, zbierając do wnętrza miceli zanieczyszczenia tłuste np. łój, sebum oraz
tusz wodoodporny) i rozpuszczając w roztworze wodnym pozostałe
zanieczyszczenia. Płyn nie podrażnia skóry ani nie pozostawia tłustego filmu.
Nie wymaga stosowania dodatkowych preparatów wyrównujących pH.
Bazą płynu micelarnego Bingospa jest woda
demineralizowana
SKŁADNIKI AKTYWNE:
Aloes - intensywnie nawilża, łagodzi podrażnienia,
Len - reguluje poziom wilgoci w naskórku, odżywia, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
Rumianek - łagodzi podrażnienia, zmniejsza obrzęki, odświeża skór,
Alantoina - działa regenerująco, łagodzi, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę,
Aloes - intensywnie nawilża, łagodzi podrażnienia,
Len - reguluje poziom wilgoci w naskórku, odżywia, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
Rumianek - łagodzi podrażnienia, zmniejsza obrzęki, odświeża skór,
Alantoina - działa regenerująco, łagodzi, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę,
Sposób użycia: płyn micelarny BingoSpa rozprowadzić
wacikiem na twarzy, szyi i dekolcie. Oczy zmywamy ruchem okrężnym od
zewnętrznego do wewnętrznego kącika. Powtarzamy czynność, aż wacik będzie
czysty.
Pojemność 150 ml
Cena to ok. 16 zł w sklepie internetowym BingoSpa.
http://www.bingosklep.com/advanced_search_result.php?search_in_description=0&keywords=p%C5%82yn+micelarny&pfrom=&pto=&categories_id=&button.x=24&button.y=17
Cena to ok. 16 zł w sklepie internetowym BingoSpa.
http://www.bingosklep.com/advanced_search_result.php?search_in_description=0&keywords=p%C5%82yn+micelarny&pfrom=&pto=&categories_id=&button.x=24&button.y=17
Moja opinia:
Tradycyjnie zacznę od opakowania:
Otóż
płyn znajduje się w smukłej przezroczystej buteleczce wykonanej z
plastiku o poj. 150 ml,
która jest wyposażona w pompkę typu air less, która
także ma nam ułatwi dozowanie płynu na wacik.
Na buteleczce znajdziemy skromną przezroczystą
etykietę z czarnymi napisami.
Dzięki przezroczystemu opakowaniu możemy swobodnie
kontrolować ilość zużytego płynu.
Jak sama nazwa wskazuje jest to typowy płyn, bezbarwny o bardzo delikatnym,
subtelnym zapachu, który tak jak większość tego typu produkty w
wyglądzie nie różni się niczym od zwykłej, czystej wody.
Wracając jeszcze do dozownika (pompki), w którą producent
wyposażył ten produkt, przyznam, że jak tylko to zobaczyłam wydało mi się to
super rozwiązaniem, ale po kilku użyciach wydaje mi się mało wygodnym i mało
praktyczne rozwiązaniem.
Po naciśnięciu pompka płyn psika mocnym i cienkim strumieniem, który nie zawsze ląduje na przyłożony wacik.
Po naciśnięciu pompka płyn psika mocnym i cienkim strumieniem, który nie zawsze ląduje na przyłożony wacik.
A teraz możemy już przejść do samego jego działania.
Otóż ten płyn micelarny nieźle sobie radzi ze zmywaniem makijażu oraz zanieczyszczeń nagromadzonych w ciągu całego dnia, robi to bardzo łagodne i dość wolno. Bardzo delikatnie rozpuszcza nałożony na twarz kosmetyki, dlatego aby dokładnie ją oczyścić potrzebuję intensywnie nasączonego wacika.
Po kilku użyciach go do demakijażu oczu zauważyłam że słabo radzi sobie z usunięciem tuszu z rzęs oraz kredki, dodatkowo spowodował lekkie szczypanie, pieczenie i podrażnienie oczu, więc po tych nieprzyjemnych doświadczeniach szybko go zastąpiłam go innym płynem.
Otóż ten płyn micelarny nieźle sobie radzi ze zmywaniem makijażu oraz zanieczyszczeń nagromadzonych w ciągu całego dnia, robi to bardzo łagodne i dość wolno. Bardzo delikatnie rozpuszcza nałożony na twarz kosmetyki, dlatego aby dokładnie ją oczyścić potrzebuję intensywnie nasączonego wacika.
Po kilku użyciach go do demakijażu oczu zauważyłam że słabo radzi sobie z usunięciem tuszu z rzęs oraz kredki, dodatkowo spowodował lekkie szczypanie, pieczenie i podrażnienie oczu, więc po tych nieprzyjemnych doświadczeniach szybko go zastąpiłam go innym płynem.
Najczęściej tego płynu używam po prostu do odświeżania
twarzy w ciągu dnia omijając okolice oczu i oczy.
Mimo że podrażnia moje oczy jest łagodny dla skóry twarzy,
po jego użyciu skóra jest delikatna w dotyku, nawilżona oraz miękka.
Mimo że podrażnia moje oczy jest łagodny dla skóry twarzy,
po jego użyciu skóra jest delikatna w dotyku, nawilżona oraz miękka.
Płyn przynosi również miłe ukojenie, ulgę skórze, oraz koi
i uspokaja ją.
Zauważyłam również że nie wywołuje uczulenia, alergii czy
podrażnień skory,
nie ma również żadnego wpływu na istniejące niedoskonałości.
Podoba mi się w nim to że nie pozostawia na twarzy lepiącej warstwy, nie ściąga ani nie wysusza skóry. Bardzo fajnie sprawdził się u mnie jako odświeżający tonik.
nie ma również żadnego wpływu na istniejące niedoskonałości.
Podoba mi się w nim to że nie pozostawia na twarzy lepiącej warstwy, nie ściąga ani nie wysusza skóry. Bardzo fajnie sprawdził się u mnie jako odświeżający tonik.
A co do jego wydajności to nie jest zachwycająca, dość szybko ubywa płynu z buteleczki.
Czy go kupię trudno mi powiedzieć może kiedyś ale teraz
nadal będę poszukiwała mojego ideału.
A wy znacie ten młyn miałyście z nim styczność, jak u was
się sprawdził?
Pozdrawiam cieplutko :)
Aga :)
z Bingo Spa jeszcze nie miałam okazji przetestować
OdpowiedzUsuń___________________________________
wybierz najlepszą fashion stylizację
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
nawet nie wiedziała, że bingospa ma płyny micelarne :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu stawiam na mleczka do demakijażu :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają też płyny micelarne.. choć wiem, że są kremy, peelingi ;) ale chyba bym się nie skusiła bo mam mieszane odczucia w związku z ich produktami.
OdpowiedzUsuńJa mam swoje 2 ulubieńce z BS ale że płyn micel maja to nie wiedziałam, ale jakoś nie chcę go poznać ;) jak szczypie podrażnia i słabo działa :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze teraz koncze gocranberry:)oczywiscie obserwuje:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego płynu, jak na razie męczę miecelka z Biedry :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ma skład, lubimy kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńŚlicznie tu u Ciebie:)
Nie wiedziałam, że Bingo Spa ma płyn micelarny :o skoro podrażnia oczy to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie ta pompka :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie czytałam o micelu BingoSpa :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ,masz cudowny styl pisania i jestem pozytywnie zaskoczona ! :) Wpis jest bardzo pomocny :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥Zapraszam♥
♥
♥
Będę wdzięczna za każde wysłanie sms ,na mojego bloga ,jeżeli wyślesz mi screena wiadomości na jakikolwiek mój portal społecznościowy będę promowała Twojego bloga w kolejnych 3 wpisach :)
nie znałam tego płynu micelarnego:)
OdpowiedzUsuńChyba wolę tradycyjne opakowania w przypadku płynów micelarnych, zawsze mi się dużo rozlewa, gdy opakowania są bardziej wymyślne :P
OdpowiedzUsuńfajnei, ze ma atomizer ;) ale jakos chyba by mi nie podpasował ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że jednak nie radzi sobie dobrze ze wszystkim
OdpowiedzUsuńMoże gdybym nie znalazła idealnego płynu dla siebie wypróbowałabym ten. Ja używam Ziaja i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: mrs-mariposa.blogspot.com
Niby droższy od moich ulubieńców a jednak im nie dorównuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńSkoro ma problemy z usunięciem makijażu oczu, a do tego powoduje lekkie ich pieczenie - na pewno nie skuszę się na niego. Sama lubię stosować kosmetyki uniwersalne ( do demakijażu i twarzy, i oczu ), a do tego delikatne.
OdpowiedzUsuńMam wrażliwe oczy, dlatego rzadko zmieniam kosmetyki do demakijażu. Moim ulubieńcem jest Tołpa Białe Kwiaty, czyli bardzo delikatny micelek, za to idealnie zmywający makijaż i pielęgnujący skórę :)
OdpowiedzUsuńTa marka już długo mnie ciekawi, gdyż spotykam ją na wielu blogach. Chciałabym przetestować taki płyn, gdyż to jest moja ulubiona forma demakijażu i odświeżania cery :)
OdpowiedzUsuńDołączam do Twojej witryny :)
Usuń