Dzisiaj zapraszam Was na post z kolejną nowości, która trafiła do mnie na ostatnim blogerskim spotkaniu. A będzie mowa o masce algowej peel-off firmy Initiale. Maski te dopiero wchodzą na nasz rynek kosmetyczny, ale myślę że szybko podbija serca wielu kobiet.
Firma Initiale posiada w swej ofercie 8 różnych rodzi masek peel-off.
Między innymi w ofercie mamy maski nawilżające, odżywcze,
odświeżające, wzmacniające oraz łagodzące więc myślę że warto zajrzeć do oferty
firmy i bliżej zapoznać się z dobrodziejstwem tych produktów.
Maski typu peel-off, są bardzo praktyczne i wygodne w użyciu.
Tu nie musimy męczyć się ze zmywaniem tak jak to jest ze zwykłymi maseczkami,
tu za jednym pociągnięciem zdejmujemy z twarzy cały płat. Dodatkowym plusem
jest to że są to maski algowe z bardzo dobrymi składami.
Wszystkie wersje maseczek są bez parabenów, GMO i
pochodnych, a także bez SLS. Zawierają od 96,3% do 99,9% składników
naturalnych.
Ale by nie zdradzać więcej zapraszam poniżej na recenzję
INITIALE
Odbudowa i Rozświetlenie
Maska peel-off
Luksusowa
Koenzym Q10, Minerały, Lipidy
Professional Home Spa
Informacje o produkcie:
MASKA PEEL-OFF LUKSUSOWA-ODBUDOWA I ROZŚWIETLENIE Z
KOENZYMEM Q10, MINERAŁAMI I LIPIDAMI
Maska peel-off
luksusowa jest jedną z najchętniej wybieranych masek. Bogata w minerały, lipidy
i koenzym Q10 wpływa na rozjaśnienie, regenerację, nawilżenie skóry. Maska
zawiera także cenne perłowe wyciągi i koenzym Q10. Taki skład sprawia, że skóra
staje się pełna blasku i delikatna, jest silnie nawilżona. Maska wykazuje
działanie przeciwzapalne i antyseptyczne, a także korzystnie wpływa na cerę
suchą i wrażliwą. Maska luksusowa posiada bogatą formułę - zawiera minerały,
lipidy i koenzym Q10. Nawilża, rozjaśnia przebarwienia , a także doskonale
napina skórę. Stosowanie maski wpływa na pobudzenie naturalnej regeneracji
komórek. Maska ta relaksuje i regeneruje naskórek twarzy. Dzięki zawartym w
niej perłowym wyciągom ma działanie przeciwzapalne i antyseptyczne.
+Rozjaśnia
przebarwienia,
+Doskonale napina
skórę,
+Pobudza
naturalną regeneracje komórek.
INITIALE – MASKI
PEEL-OFF
Seria masek Peel
– off Initiale to sposób na samodzielnie wykonywanie, we własnym domu,
profesjonalnych zabiegów SPA. Maski zostały tak stworzone, aby profesjonalne
receptury mogły być dostępne dla każdego, kto chciałby wypróbować
przeprowadzenie zabiegów z prestiżowych salonów SPA we własnym domu.
Naturalne, wolne od parabenów i SLS, receptury oparte na bazie składników
naturalnych – ziemi okrzemkowej oraz aceroli, chlorofilu, drzewa herbacianego,
kawioru, kolagenu morskiego, oliwki, papai.
Skład:
Sposób użycia:
MOJE OPINIA:
Moja wersja maski to Luksusowa maska peel-off odbudowa i
rozświetlenie z koenzymem Q10, minerałami i lipidami.
Maskę otrzymujemy w formie proszku, który zamknięty
został w aluminiowej saszetce o poj. 15g. Saszetka dodatkowo zapakowana jest w estetyczny
kartonik na którym znajdziemy wszystkie ważne dla nas informacje.Zawartość takiej saszetki bez problemu możemy podzielić
sobie na 2 równe porcje. Połowa maski bez obaw wystarcza na pokrycie całej
twarzy grubą warstwą.
A jak przygotować taką maskę?
Otóż szczegółową instrukcję przygotowania znajdziemy na kartonowym
opakowaniu.
Ja zawartość takiej saszetki po podzieleniu na 2 równe części
i przesypaniu jednej porcji proszku do miseczki i dodaniu odrobiny wody, jakieś
25ml rozrabiamy maskę dokładnie mieszając. Zajmuje to dosłownie chwilę, bo maska bardzo szybko
gęstnieje. Gdy maska jest już gotowa do nałożenia, nakładamy grubą warstwę jej
na twarz omijając okolice oczu i czekamy 15-20 minut. Po tym czasie maska jest
już gotowa do zdjęcia i w zasadzie sama odchodzi od skóry w 1 dużym płacie, a resztki zmywamy ciepłą wodą.
Jak już wspominałam na wstępie maski peel-off, są o wiele
wygodniejsze w używaniu i pozwalają nam zaoszczędzić czas przy ich zdejmowaniu.
Jeżeli chodzi o samo uczucie podczas trzymania maski na
twarzy to w przypadku tej maski było delikatne uczucie chłodzenia skóry twarzy
i dodatkowo czułam przyjemne mrowienie jest to dość przyjemne efekt i dobry
znak że maska naprawdę skutecznie działa.
Ważną rzecz i warta wzmianki jest również to że podczas
gdy maska zasycha nam na twarzy nie ma nieprzyjemnego uczucia ściągnięcie skóry
i w tym przypadku możemy swobodnie rozmawiać bez obawy o nieprzyjemne ciągnięcie
pod maską.
Po przygotowaniu
maski jej konsystencja jest bardzo przyjemna i łatwa w aplikacji.
Natomiast zapach jest specyficzny, nie zbyt
ładny, taki trochę chemiczny i nieprzyjemny, ale jest to spowodowane tym że jej
skład jest bardzo naturalny i nie zawiera dodatków zapachowych. Ale czego my kobiety nie zrobimy dla poprawy urody.
Te 15-20 minut z maseczką na twarzy myślę ze bez problemu można wytrzymać.
A jakie są moje
wrażenia po zastosowaniu tej maski.
Otóż po zdjęciu maski z twarzy czułam przyjemne ochłodzenie i nawilżenie, ale bez
żadnego błyszczenia się skóry. Twarzy jest wyraźnie napięta,
rozjaśniona, gładka i miła w dotyku. Zauważyłam również że pory jakby się zmniejszyły, a skóra stała się delikatna i elastyczna. Mam również wrażenie że moja skóra jest ukojona i wygląda jakby
zdrowiej. Efekt po dwóch aplikacjach dla mnie jest zadowalający
Myślę że przy
regularnym stosowaniu masek Initiale stan naszej skóry wyraźnie by się poprawił
i mogłybyśmy się tym stanem cieszyć na dłużej.
Osobiście chętnie sięgnę po inne wersje tych maseczek Initiale.
Podsumowując:
Maska wywarła na mnie ogólnie dobre wrażenie.
Bardzo
spodobało mi się stosowanie tej maseczki jest bardzo wygodne jej usuwanie z
twarzy.
Plusem maseczki peel-off jest również to, że już po wykonaniu zabiegu nie wymaga ona od nas czasochłonnego zmywania jej z twarzy, co według mnie jest tylko jej zaletą.
Plusem maseczki peel-off jest również to, że już po wykonaniu zabiegu nie wymaga ona od nas czasochłonnego zmywania jej z twarzy, co według mnie jest tylko jej zaletą.
Cieszę się że mogłam ja przetestować. Miło było w domowym
zaciszu choćby przez małą chwilę poczuć się jak w profesjonalnym salonie SPA i choć
na kilka minut oderwać się na od codzienności.
Maseczki dostępne są w Internecie w cenie ok. 8.50zl, ale
teraz są również do nabycia w Lidlu i tam jedna saszetka kosztuje 5,99zł i tu
cena jest bardzo zachęcająca do wypróbowania jeszcze innych wersji.
Chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym wypróbowała taką maseczkę ale teraz czaje się na maseczkę w tubce na noc z bielendy :)
OdpowiedzUsuńja mam chęć na jeszcze jakąś wersję tej maseczki, ponoć są w Lidlu, muszę to sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie byłam ostatnio w Lidlu i je tam widziałam, jedna saszetka kosztuje 5,99zł :)
Usuńwidzialam je w jakims sklepie:)
OdpowiedzUsuńMoże w Lidlu bo tam ostatnio się pojawiły w promocyjnej cenie :)
UsuńWidziałam je w Lidlu ostatnio i właśnie chwilkę się nad nimi zastanawiałam i przystanęłam, jednak mam taki zapas masek, że sobie podarowałam ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością kupię w Lidlu i przetestuje :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawa
OdpowiedzUsuńLubię takie algowe maseczki :)
OdpowiedzUsuńnie znam:)
OdpowiedzUsuńMaski peel-off są ekstra :) dają namiastkę z salonu kosmetycznego :)
OdpowiedzUsuń