Witajcie moi kochani
Dziś przychodzę do was z recenzją mydełka w piance,
które
dość długo czekało na swoją kolej i myślę że zasługuje by o nim wspomnieć.
Ale zacznijmy po kolei. Już od jakiegoś czasu w mojej
łazience królują mydełka w żelu i w sumie już nie pamiętam kiedy używałam
tradycyjnych mydełek w kostce.
Taka wersja mydła jest dla mojej rodziny bardzo wygodna.
Mydło do rąk w piance z Bath & Body Works jest
pierwszym tego typu kosmetykiem, któro mile mnie zaskoczyło.
Jak chcecie poznać więcej szczegółów zapraszam na moja
recenzję po niżej.
Bath & Body Works
Twilight Woods
Mydło do rąk w piance
Skład:
Moja opinia:
Mydło otrzymujemy w spłaszczonej przezroczystej butelce z
miękkiego tworzywa sztucznego.
Butelka jest wyposażona w specjalna pompkę która z płynu
czaruje piankę.
Pompka przez cały czas używania działała bez zarzutu, nie
zacina się, już przy jednym lekkim naciśnięciu dozowała odpowiednią ilość
kosmetyku na dłoń, która wystarczyła by dobrze umyć dłonie.
Pianka bardzo dobrze radzi sobie z usunięciem nawet
trudnych zabrudzeń z dłoni i tu dla niego wielki plus.
A jeśli chodzi o zapach tej pianki to jestem nim oczarowana,
już przy pierwszym jego użyciu pokochałam ten zapach. Za każdym razem gdy myłam
nim dłonie było to przyjemna czynność i w sumie mogła bym dla samego zapachu
używać go dosłownie co 5 min. Zapach
jest mocniejszy i da się w nim wyczuć owocową nutę zapachową. W opisie
znajdziemy między innymi: kokos i mango świetnie się komponują i tworzą
naprawdę świetne połączenie.
Ten miły zapach
długo utrzymuje się na dłoniach co jest kolejnym dużym plusem tej pianki.
Wydajność również mile mnie zaskoczyła, wystarczyło nam
na prawie 2 miesiące.
Cena tego mydła nie jest niska, bo kosztuje ok. 29 zł /
259 ml. ale można je kupić w promocyjnych cenach.
Od kiedy pierwszy raz w moje rączki trafiły kosmetyki Bath
& Body Works pokochałam je za te cudowne zapachy, które są wyjątkowe i nie
powtarzalne.
A co wy sądzicie o takiej formie mydełka do mycia dłoni,
a może znacie tą wersję jeśli tak to jak u was się sprawowała.
Pozdrawiam :)
jeszcze nic nie miałam z tej marki
OdpowiedzUsuńja je uwielbiam <3 ma zapach przepiękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię ;)
OdpowiedzUsuńja mam cytrynkowe :)
OdpowiedzUsuńU nas prawie 3 miesiące przetrwało i mam ochotę na kolejne zapachy. Czasem można pozwolić sobie na taki luksus :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze taka cena ;/
OdpowiedzUsuńzachecajace!
OdpowiedzUsuńdużo dobrego słyszałam o tych mydłach, ale na razie cena jest dla mnie zbyt wysoka
OdpowiedzUsuńJa zwykle używam mydła w kostce - ewentualnie czasem kupujemy w płynie "dla gości". Chętnie bym spróbowała tego ale dla mnie to trochę za wysoka cena :D
OdpowiedzUsuńmusze koneicznie sie sama wjakies zaopatrzec ;D
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać to mydełko ale inny zapach i gdybym miała dostęp do stacjonarnego sklepu na pewno bym kupowała je częściej :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńtroszkę drogie to mydło, ale jeśli piszesz, że zapach jest powalający to zaczynam się nad nim poważnie zastanawiać ;)
OdpowiedzUsuńooo nigdy nie mialam :)
OdpowiedzUsuńMiałam warm vanilla sugar - ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki tej firmy i tylko żałuję, że nie mogę sobie pozwolić na częste zaglądanie do ich sklepu :)
OdpowiedzUsuń