Witajcie kochani
po weekendzie:)
Pogoda za oknem
koszmarna, aż trudno mi uwierzyć że kilka dni wcześniej była iście wiosenna,
ciepła i sprzyjająca długim spacerom w ciepłym słońcu. No cóż miejmy nadzieję
że to już ostatnie podrygi zimy i jak już zawita do nas wiosna i słoneczko to już na dobre.
Już nie narzekam
na tą pogodę i przechodzę do tematu dzisiejszego postu.
Otóż na dziś
przygotowałam dla was z recenzją winogronowego balsamu z linii Frutto Fresco,
która składa się z kosmetyków do pielęgnacji ciała o zapachu soczystych,
świeżych owoców :
żurawiny i imbiru, pomarańczy i guarany oraz opisywane
dziś przeze mnie zielone winogrono.
W skład tej linii wchodzą:
Mydło pielęgnacyjne,
Żel pod prysznic i do kąpieli oraz Balsam do ciała.
Balsam ten otrzymałam na spotkaniu blogerek.
A więc zapraszam na szczegółową recenzję.
BARWA
FruttoFresco
Balsam do ciała
Nawilżanie
Nawilżanie
Zielone winogrono + kompleks nawilżający
Kilka słów od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie: Balsam otrzymujemy w duża tuba o poj. 200ml. Tuba jest wykonana z
miękkiego plastiku w przyjemnej dla naszego oka grafice i stylistyce
kolorystycznej. Tuba stoi na korku z klipsem przez co nie ma problemu z
wydobyciem produktu do samego końca.
Konsystencja/Zapach:
Balsam posiada
bardzo delikatną śnieżno białą konsystencję, średniej gęstości, nie ma problemu
z wyciśniecie produktu z opakowania. Zapach bardzo przyjemny o delikatnym
zapachu świeżych zielonych winogron przypomina mi winogronowy napój z kartonu
orzeźwiający, soczysty i słodki. Osobiście bardzo lubię owocowe
zapachy w kosmetykach i ten również przypadł mi do gustu. Zapach na skórze utrzymuje
się bardzo krótko i tu będzie jego pierwszy minus.
Działanie:
Balsam do ciała
Zielone winogrono + kompleks nawilżający to kosmetyk, który w swoim składzie nie
zawiera parafiny natomiast posiada naturalny olejek ze słodkich
migdałów,
masło shea oraz allantoinę co korzystnie wpływa na jego plus.
Balsam bardzo
dobrze rozprowadza się na skórze, oraz dość szybko wchłania
i nie pozostawia na
skórze tłustej i lepkiej warstwy i tą zaletę w balsamach lubię najbardziej
kiedy po nałożeniu produktu wnika w skórę tak szybko, że po jego
zastosowaniu nie przyklei się do nas ubranie.
Balsam delikatnie
nawilża skórę, przez co bardziej nadaje się do skóry normalnej niż przesuszonej
która wymaga silniejszego nawilżenia.
W moim przypadku w zupełności ten delikatny
efekt nawilżenia mi wystarczał i tu byłam z niego zadowolona.
Skora po
nałożeniu tego balsamu jest miła w dotyku, wygładzona, elastyczna i delikatnie
nawilżona,
a miły orzeźwiający zapach utrzymuje się przez krótka chwile.
I tu
bardzo żałuję że ten soczysty zapach zielonych winogron nie utrzymuje się na skórze
przez dłuższy czas. Osobiście bardzo lubię jak zapach balsamu który używam jest
wyczuwalny na skórze przez dłuższy czas. Nie zauważyłam by w jakiś szczególny
sposób odżywiał moją skórę i tu jest kolejny jego minus.
Balsam dzięki
swojej lekkie konsystencji jest bardzo wydajny,
niewielka jego ilość wystarczy
by rozprowadzić go po wybranej partii ciała.
Tu musimy również uważać gdyż
zastosowanie zbyt dużej ilości balsamu jest problem z wmasowaniem go w ciało.
Podsumowując:
Mimo
wszystko ja jestem z niego zadowolona, jest to dobry kosmetyk, który możemy mieć
już za niewielkie pieniądze. Przyjemny owocowy zapach, fajne nawilżenie i wygładzenie
skóry.
Plus za błyskawiczne wchłanianie się i brak tłustego filmu na skórze.
Polecam go osobom,
które posiadają normalną skórę i nie wymagają dogłębnego nawilżenia, oraz nie chcą wydać zbyt wiele na
balsam, a chcą otrzymać polski kosmetyk, który nie zawiera w swym składzie
parafiny, myślę że to będzie dobry wybór.
Balsam dostępny
jest w supermarketach i drogeriach na terenie całego kraju.
Cena to ok. 10
zł.
A tak prezentuje się cała seria.
Może się skuszę.Uwielbiam winogronowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
rzadka konsystencja, nie wiem czy zdecydowałabym się
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten zapach:)
OdpowiedzUsuńmi się trafił zapach żurawiny, bardzo byłam z tego kosmetyku zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym kosmetyku,ale wygląda na ciekawy;)
OdpowiedzUsuńzapach kusi ;)
_____
Ps.Mam prośbę,pomożesz przy ostatnim poście?Bardzo proszę o pomoc,z góry dziękuję ;*
sisterrforever.blogspot.com
Nie miałam nigdy winogronowego balsamu, więc jestem go baaardzo ciekawa :).
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i bardzo go sobie chwaliłam - a teraz mam wersję żurawinową :)
OdpowiedzUsuńhmmm ciekawy:) muszę wypróbować:) Przy okazji fajnie piszesz recenzje:)
OdpowiedzUsuńKocham zapach winogron. Ten balsam to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńkocham balsamy do ciala wszelkiej masci :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach się krótko utrzymuje na skórze. Musi być super!
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam żel pod prysznic i pachniał obłędnie!
OdpowiedzUsuńnie stosowałam tych balsamów
OdpowiedzUsuńmam wielką ochotę wypróbować coś z tej serii, bo zapachy bardzo moje
OdpowiedzUsuńja miałam z Barwy balsam oliwkowy i jak dla mnie zapach był nie do zniesienia :-(
oo bardzo lubię kosmetyki Barwy. Balsam wygląda zachęcająco, lubię owocowe zapachy :) Szkoda, że nigdy go nie spotkałam
OdpowiedzUsuńJa go nigdy nie widziałam !:D Jak to się stało ;>
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za miłe słowa,
www.IWASJA.blogspot.com
uwielbiam winogrona!
OdpowiedzUsuńpozddrawiam
Skoro winogronowy to pewnie świetny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili
Ja bym się skusiła, ale na wersję pomarańczową :D
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wypróbować, nie miałam jeszcze kosmetyków Barwa ;) obserwuję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńlubie produkty barwy wiec chetnie sprobuje :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Idzie wiosna, a potem przyjdzie lato, dlatego już dziś warto pomyśleć o odpowiednim nawilżeniu swojej skóry...
OdpowiedzUsuń