Witajcie !
Dziś będzie tak króciutko.
Ostatnio bardzo brakuje mi czasu.
Obowiązku życia codziennego całkowicie zabierają mi cały czas.
Na dokładkę moja córka jest chora i już od kilku dni nie chodzi do szkoły.
Obecnie czuje się lepiej i to poprawia mi humor, oraz ta piękna pogoda i cieplutkie słoneczko.
Zapowiada się Złota Polska Jesień.
To chyba by było na tyle z takich spraw z mojego życia.
Kochane ale już przechodzę do konkretów.
Nie tak dawno nawiązałam współpracę z
CARMEX
i dzięki uprzejmości pana Pawła dziś już mogę testować balsam Carmex.
Wiem że już większość z was miała to szczęście i dzięki uprzejmości firmy testowałyście już ten balsam.
Ja dopiero teraz mam tą przyjemność go przetestować na sobie.
Pierwsze wrażenie jest dość przyjemne.
Ale już nie zanudzam.
Oto moja przesyłka:
ja nie dawno pisałam o carmexie klasycznym w słoiczku i wiśniowym w tubce, także zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zerknę i zapoznam się z twoją opinią :)
Usuńgratki
OdpowiedzUsuńGratulacje, niech dobrze Ci służy. Robi co ma robić ale mnie kamfora w nim odstrasza :)
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńja mam wersję jaśmin, ale ciekawi mnie wiśniowa i klasyczna;)
OdpowiedzUsuńCarmex widzę rządzi ostatnio :) I dobrze, bowiem mają świetne produkty...
OdpowiedzUsuńCórcia i jej zdrowie najważniejsze! A Carmex na pewno Ci się spodoba, nie czytałam jeszcze złej recenzji na jego temat.
OdpowiedzUsuńTeż mam wersję herbata jaśminowa, bardzo go lubię, nawet ta kamfora ma swój urok. Nawilżenie nie jest jakieś spektakularne, ale wg mnie lepsze niż takie tradycyjne pomadki ochronne :)
OdpowiedzUsuńChetnie bym go przetestowala;)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy:) Carmex jest świetny, ale ja niedawno odkryłam coś co biję go o głowę, a mianowicie balsamy do ust Figs&Rouge:)
OdpowiedzUsuńgratuluję współpracy ♥
OdpowiedzUsuńFajne nawilżają usta i lekko szczypią buziak
OdpowiedzUsuństylowcy.blogspot.com
najlepsze wiśniowe;)
OdpowiedzUsuńmnie też brak czasu i jeszcze nie testowałam, ale wszytsko przede mną :))
OdpowiedzUsuń