niedziela, 2 sierpnia 2015

Hean w połączeniu z Laura Conti - lakiery do paznokci :)

Witajcie Kochani :)
Tak się dziś zastanawiałam co wam zaprezentować po tej mojej przerwie.
Postanowiłam że na pierwszy ogień pójdzie mój mały duecik w postaci 2 lakierów. 
A mowa będzie o lakierach z firmy Hean,pl oraz Laura Conti.
Oba te lakiery otrzymałam na spotkaniach blogerskich i tu na wstępie obu firmom jeszcze raz dziękuję za możliwość ich przetestowania.


HEAN,pl
Limited edition
 SPRING SUMMER 16 HOT colours
Lakier do paznokci nr.226


LAURA CONTI
manicure Spa Nail
Lakier do paznokci nr. 51



  Kilka słów od producenta: 
Hean.pl SPRING SUMMER 16 HOT colours
Trwały lakier na bazie winylowej zawiera specjalną mieszankę 3 żywic, które zapewniają
- wysoki połysk,
- gładki kolor bez smug
- odporność na odpryskiwanie
Posiadają filtr UV, zapobiegający żółknięciu i odbarwianiu lakieru.
Wysoki połysk; Bez smug
 Poj: 7ml; cena: ok. 8zł
Więcej informacji znajdziecie tutaj: 








                                                                                                                                         


 Kilka słow od producenta:
LAURA CONTI, manicure Spa Nail, Lakier do paznokci nr. 51
Emalia do paznokci o pięknym połysku i wyjątkowej trwałości. Unikalne ceramiczne komponenty pozwoliły na uzyskanie emalii twardszej i odporniejszej na ścierania niż tradycyjna emalia. Nie odpryskuje i doskonale chroni paznokcie przez złamaniem. Wyjątkowo szybko wysycha, tworząc równomierną, gładką powłokę na płytce paznokcia.
 Poj: 11ml; cena: ok. 6zł
Więcej informacji znajdziecie tutaj:
 
 Moja opinia:
Kolorki który, dziś chcę wam zaprezentować to Hean - nr.226 i Laura Conti -nr 51, oba te lakiery otrzymałam na Blogerskich Spotkaniach w Chełmie i Lublinie.
     Zacznę od lakieru marki Hean o nr. 226, jest to pastelowy kolorek w odcieniu szarości z nutką niebieskiego. 
     Lakier zamknięty jest w stylowej prostokątnej szklanej buteleczce o poj. 7 ml. Pędzelek, jest nie za długie, wąski i lekko spłaszczony. Pędzelkiem nieźle rozprowadza lakier na płytce paznokcia nie powodując zabrudzenia skórek.Konsystencja jest dość rzadka, ale w niczym to nie przeszkadza, nie spływa z paznokci podczas jego aplikacji.
      Lakier bardzo dobrze kryje, jedna warstwa pozwala nam już na dokładne pokrycie paznokcia. Natomiast po nałożeniu 2 warstw uzyskujemy żywy, mocno nasycony kolorek, oraz idealne pokrycie całej płytki bez smug i niedociągnięć. Dużą zaleta tego lakieru jest również czas wysychania po nałożeniu, tu jest prawie natychmiastowy i nakładanie kolejnych warstwy nie wymaga czekania. Dzięki dobremu kryciu lakier jest dość wydajne. Kolorek pięknie lśni i nie wymaga żadnych dodatkowych nabłyszczaczy. 
Co do trwałości tego lakieru to jest różna i zależy to od różnych czynników ( tj.dłonie moczenie dłoni w wodzie, intensywności używanej chemii gospodarczej i płynów piorących) i tu staram się nie wypowiadać, ale średnio na moich paznokciach wytrzymuje ok. 3-4 dni, ale ten 4 dzień to już widoczne są starte końcówki.Lakier łatwo zmywa się z paznokci, nie przebarwia ich i nie wysusza.
 
    A teraz przejdziemy do recenzji lakieru do paznokci marki Laura Conti o nr. 51, jest to kolorek w pięknym, wyrazistym niebieskim odcieniu.
     Lakier znajduje się w okrągłej, szklanej buteleczce o pojemności 11 ml. W tym przypadku pędzelek jest już o wiele dłuższy, równo ścięty i płaski, który po zetknięciu z płytką rozszerza się, dzięki czemu ułatwia nam rozprowadzanie lakieru na płytce paznokcia i malowanie nim jest łatwiejsze i bardziej precyzyjne. Pędzelek nabiera odpowiednią ilość lakieru.
Tutaj natomiast jego konsystencja jest już średnio gęstej, lekko lejącej, ale i w tym przypadku świetnie rozprowadza się i nie rozlewa się przy skórkach i nie spływa z paznokci podczas aplikacji.
   W tym przypadku krycie nie jest nadzwyczajne, by uzyskać idealnie pokryć płytki paznokcia, bez brzydkich prześwitów potrzebne są jednak minimum dwie warstwy lakieru. Lakier nie pozostawia mało estetycznych smug ani się nie maże, tylko pokrywa paznokcie jednolitą, gładką i błyszczącą taflą. 
Natomiast co do trwałości na moich paznokciach to podobnie jak w przypadku lakieru z Hean utrzymuje się około 3-4 dni, przy czym pod koniec drugiego dnia czasami zaczyna się delikatnie ścierać na końcach. Poza tym dość szybko schnie, nie przebarwia płytki i łatwo się zmywa. 


 




 
Podsumowując: 
Oba te kolorki ciekawie prezentują się ze sobą jak i osobno i bardzo je polubiłam 
Z czystym sumieniem mogę je wam polecić. Obie firmy polecają również szeroka paletę barw i myślę że każda znajdzie kolorek dla siebie. 
 

Pozdrawiam cieplutko :)
Aga :)
 

11 komentarzy:

  1. nie nosze niebieskiego na paznokciach ale u innych mi sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja również nie maluję pazurków w niebieskich odcieniach, ale ta brudna mięta bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne są obydwa, ale wybrałabym chyba ten żywszy kolor od Laury Conti ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne kolory lakierów.Uwielbiam takie na swoich pazurkach :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. za niebieskimi jakoś nie przepadam, ale ten ciemniejszy jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ślicznie te lakiery wyglądają na paznokciach i na pewno jak będę miała okazję to je przetestuję!
    http://dirtyunicorns.blogspot.com/2015/08/szklarska-poreba-2015.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne kolorki, choć Laura Conti podoba mi się nieco bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niebieski to mój ulubiony kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ładne połączenie, ale siwy podoba mi się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i opinie.
Każdy bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy:)
Na pewno wkrótce odwiedzę także Twojego Bloga. ;)
Będzie mi bardzo miło, jeśli dodasz mnie do obserwowanych z pewnością odwdzięczę się tym samym.
Pozdrawiam:)