piątek, 5 października 2012

Garnier mleczko do demakijażu wyciąg z winogron - recenzja !

Witajcie!

Ostatnio mam straszne wyrzuty sumienia że zaniedbuję mojego bloga.
Lubię dla was pisać i dzielić się z wami moją wiedzą o wypróbowanych prze zemnie kosmetykach.
Mam trochę zaległości z recenzjami, ale mam nadzieję że w najbliższym czasie postaram się je nadrobić.
 A więc przechodzimy do tematy dzisiejszego wpisu.
Dziś przygotowałam dla was recenzję mleczka,który ułatwia nam demakijaż.
Myślę że większość z was zetknęła się z nim.
A mowa o mleczku do demakijażu z Garniera.
Dostępne jest w każdej drogerii, a także we wszystkich hipermarketach.
Z tej serii mamy dwa rodzaje tych mleczek, do 
skóry normalnej i mieszanej oraz do 
skóry suchej i wrażliwej.
Tym razem wzięłam pod lupę:


Garniera  
skin naturals
Podstawa pielęgnacji
wyciąg z winogron
Mleczko do demakijażu
-Oczyszczona i świeża skóra
-Twarz i oczy
Skóra normalna i mieszana


 Dane od producenta:
Przeznaczenie:
Skóra normalna i mieszana.


Cera normalna potrzebuje skutecznego, szybkiego a jednocześnie nietłustego kosmetyku do demakijażu, który pozwala skórze oddychać. Z pomocą testowanego dermatologicznie mleczka jednym ruchem usuniesz makijaż z twarzy i oczu - również makijaż o wysokiej trwałości. Jak działa? Wzbogacone w mikroolejki oraz w wyciąg z owoców, mleczko usuwa makijaż i zanieczyszczenia, pozostawia skórę świeżą i oczyszczoną. Jego lekka formuła nie pozostawia uczucia lepkości.

Skład:

Opakowanie: 
Moim zdaniem dość ładne i przyciągające wzrok opakowanie z blokującą nakrętką i dość łatwym zamykaniem, łatwym w użyciu oraz dozowaniu mleczka. Płaska buteleczka z tworzywa sztucznego w kolorze jasnej zieleni z dużymi dobrze czytelnym napisem o pojemności 200ml.

Konsystencja:
Dość gęsta lekka forma mleczka, barwy białej i jest dość gęsta jak na mleczko.

Tych kosmetyków użyłam do testu: 

A jak sobie radzi z tymi kosmetykami zobaczcie same:
Pierwsza próba:
  Kolejna:






 Moja opinia:
Zalety:
-Świetnie radzi sobie z usunięciem wszelkich zanieczyszczeń ze skóry twarzy
- Dobrze usuwa podkład, puder oraz cienie.
-Nie podrażnia skóry oraz oczu
-Lekko nawilża skórę
-Nie pozostawia na skórze niemiłego uczucia lepkości
-Jest delikatny dla skory i lekko ja nawilża
- Bardzo wydajny 
-Przystępna cena

Wady:
-Słabo radzi sobie z demakijażem zwykłego tuszu, nie ma szansy z usunięciem z rzęs tuszu wodoodpornego.
-Ma problemy z usunięciem makijażu o wysokiej trwałości. 


   Podsumowując:
Ogólnie jestem z niego zadowolona, na pewno nie dorówna marce Vichy
ale jak za ta cenę jest ok. i nie ma co wymagać więcej.
Producent obiecuje że za pierwszym pociągnięciem usuniemy makijaż i tu się nie zgodzę gdyż potrzebuje kilku pociągnięć do pełnego oczyszczenia twarzy i oczu z makijażu.
Do oczyszczania cery z zanieczyszczeń dnia codziennego nadaje się świetnie.
Ma trochę problemy z trwałymi kredkami i eyelinerem, ale
podkład jak i cienie nie sprawiają mu większego problemu.
Cena w Biedronce to ok 9zł
natomiast w drogeriach cena dochodzi do 15zł. 
Mimo wszystko polecam.



15 komentarzy:

  1. Nie przepadam za mleczkami, jakoś mam wrażenie, że skóra po nich nie jest dokładnie oczyszczona...Ja jednak potrzebuję do tego żelu i wody, ewentualnie najpierw micel ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Garniera nie bardzo lubię. Radzi sobie, ale jakość mam inne sprawdzone i do nich wracam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Są trzy wersje tych mleczek, zielony, rozowy i niebieski ;) Ja od kilku lat używam rózowego mleczka i jestem bardzo zadowolona. Nie mialam większych problemów ze zmyciem makijażu. Choć teraz przerzuciłam się na żel z BeBeauty, ale Garnier zawsze jest na mojej półce, żeby usunąć to, czego ewentualnie żel nie zrobił ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam dawno, wracałam do nich często, sama nie wiem czemu, są ok, ale zostawiają tłustą warstwę, która na dłuższą metę przynosiła mi same złe efekty;/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja ostatnio przerzuciłam się na płyny micelarne i bardzo je sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam ten zielony i nie jestem zadowolona.Cieżko mi zmyc makijaż.
    Osobiście wole płyn dwufazowy wzmacniajacy rzęsy z Bielendy;)
    Ps. Ja tez zaniedbuje blog,ale to przez studia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie nieco za słaby :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ostatnio ten zielony i byłam z niego zadowolona, chociaż nie wiem czy kupię go ponownie. Wolę te z Lirene :)

    zapraszam do mnie, dopiero zaczynam :>
    http://love--ya--bro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja generalnie wolę używać miceli- lepiej radzą sobie z makijażem,szczególnie że ja zawsze mam na twarzy eyeliner:)

    P.S nowa notka,zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  10. no bardzo dobrze zrobiona recenzja!!!! genialna jestes :""""""""") ja jeszcze nie uzywałam ale nie wiadomo czy nie kupie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mam to mleczko, ale rzadko go używam bo nie radzi sobie ze wszystkimi kosmetykami ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. ja jakoś nie przepadam za tymi mleczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh, thats great review!!!

    looove it :)

    we can follow each other if you want :)

    via gfc and other networcks like bloglovin, facebook, etc.


    Have a great day,

    www.nicoleta.me

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię mleczek do demakijażu:P

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam i dobrze się sprawdzał przy zmywaniu zabrudzeń na skórze po farbowaniu :D jednak od dłuższego czasu przerzuciłam się na micele

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i opinie.
Każdy bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy:)
Na pewno wkrótce odwiedzę także Twojego Bloga. ;)
Będzie mi bardzo miło, jeśli dodasz mnie do obserwowanych z pewnością odwdzięczę się tym samym.
Pozdrawiam:)